poniedziałek, 27 sierpnia 2012

Początek porządków w moim życiu


Ten blog powstał,abym mogła uporządkować swoje myśli, zapisywać refleksje oraz by zmotywować mnie do aktywnego spędzania czasu!
Jestem osobą, która kończy pewien etap swojego życia i wkracza w kolejny, zupełnie inny. A dokładniej kończę studia( jeszcze została mi obrona pracy magisterskiej) i zaczęłam pracę zawodową. Przez ostatnie kilka lat sporo się działo w moim życiu, zarówno pozytywnych jak i negatywnych rzeczy. Poprzez pisanie tego bloga chciałabym zastanowić się nad tym:

Czego ja chcę od życia?

Oto moje ostatnie życiowe przemyślenia:
Powinnam zadawać się z osobami, które pomogą mi spełnić moje plany. Dotychczas sama sabotowałam swoje działania. Zbyt wiele czasu spędzałam ze swoją koleżanką Olgą. Jakie plany na życie ma Olga? Znaleźć sobie kogokolwiek, kto będzie ją chciał, trochę zarobić i przymelanżować. Dla mnie celem głównym jest być niezależną finansowo. Nie chcę żyć od wypłaty do wypłaty. Tragedią byłoby dla mnie gdybym myślała tylko o tym, żeby zjeść, jechać do pracy oraz napić się w weekend. Jedną rzecz trzeba przyznać Oldze - co by się nie działo do pracy wstanie zawsze. Jest tak dobrze obeznana ze swoją pracą, że potrafi ją wykonywać nawet na MEGAkacu. Ale jako koleżanka ma jedną wadę - lubi Cię, jak nie zawadzasz jej w jej interesach, masz pieniądze na picie i najlepiej jeszcze stawianie jej. Jeżeli nie masz hajsu, chcesz pożyczyć itp. - nie ma dla Ciebie miejsca w jej życiu.
 
NALEŻYTA TROSKA
Podchodzę do życia oraz do inwestycji z należytą troską. Powinnam dokładnie przestudiować fakty oraz wysłuchać opinii ludzi, którzy są za i przeciw. Trzeba się zastanowić czyich opinii słuchać.

Opinie
Fakty
Większość ludzi jest zbyt leniwa lub idzie na skróty
Nie wykazują należytej troski

Ciągle próbują uniknąć błędów

Należy podejmować własne, przemyślane decyzje

W książce "Biedny ojciec, Bogaty ojciec" R. Kiyosaki opisuje jak trudno jest  przemieszczać się z jednego kwadratu przepływu pieniężnego do drugiego, np. z “P”do “B”. Tak jest w życiu ze wszystkim. Jeżeli mamy wyrobione złe przyzwyczajenia bardzo ciężko jest zacząć z nimi walczyć. Zawsze, jakaś część naszej osobowości uzależniona od poprzedniego stanu rzeczy lub mająca obawy, że takie życie się zakończy, zaczyna walczyć, dąży do przywrócenie poprzedniego stanu. W moim przypadku jest to, niestety, częste imprezowanie, które nie raz już odbiło się negatywnie na moim życiu osobistym. 
Mój chłopak irytuje się na mnie, nie wierzy we mnie. Jest zasmucony całą sytuacją i chyba przestał już myśleć o tym, co wcześniej było na wyciągnięcie ręki - o wspólnym życiu. Jak widzę jego reakcje na moje picie, też jest mi przykro. Widzę jak go to demotywuje do pracy.

Dla potrzeb tego bloga będę nazywała picie i imprezowanie kwadratem A, natomiast spokojny tryb życia jako T. 
Gdy zaczynam się przemieszczać z kwadratu A do kwadratu T ta część mnie przyzwyczajona do bycia A ma obawy, że aktualne życie się zakończy. Łatwe, proste i przyjemne życie. Ale obarczone ogromnymi,  negatywnymi konsekwencjami. Negatywnymi odczuciami otoczenia, kłótniami z przyjaciółmi, problemami w pracy, brakiem pieniędzy, łamaniem swoich dotychczasowych, sztywnych zasad. Trzeba odpowiednio dobierać sobie znajomych. Jaka ja chcę się stać? Takich ludzi należy poszukiwać w swoim środowisku. Mój wewnętrzny A zaczyna walczyć, chce powrotu do dawnego stanu rzeczy, kiedy mógł się lenić i nic nie robić, ale to była NUDA. Mój organizm samoczynnie chce wrócić do swojej strefy komfortu.
Największe trudności to wygranie z samym sobą. Walka, która odbywa się w moim wnętrzu pomiędzy moimi starymi nawykami oraz moimi dążeniami do stworzenia nowego "JA" to bardzo ciężki kawałek chleba. Ja postanowiłam na razie ograniczać swoje negatywne nawyki, bo wiele razy próbowałam zerwać z nimi na zawsze, ale niestety, nie udawało mi się to. NAJWAŻNIEJSZE: Tylko ja mogę zdecydować, która część wygra. Albo stworzę swoje wymarzone JA albo polegnę na zawsze i pozostanę nikim.

Od dziś myślę o tym jak zrealizować swoje marzenia i zatrzymać je przy życiu, a nie o tym jak przetrwać.

BYĆ-ROBIĆ-MIEĆ
Najpierw należy stać się konkretną osobą w swojej głowie, w swoim sposobie myślenia. Później zachowywać się jak taka osoba. I na końcu, jeżeli udadzą nam się poprzednie stadia przemiany będziesz mieć te rzeczy i przywileje jakie może posiadać dana osoba.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz